POLSKIE FORUM NIEZALEŻNYCH

Forum przyjazne dla każdego

Ogłoszenie

Witaj wędrowcze! Zapraszamy do nas w nasze skromne progi gdzie przy ognisku z kuflem w ręku możesz porozmawiać z nami o wszystkim. Czekamy na Ciebie.

#721 2017-02-06 13:25:25

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY

http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png

CJE
6 luty

- 1940 – Został przedstawiony tzw. plan Pabsta,
przewidujący 10-krotne zmniejszenie i przebudowę Warszawy.


http://fs5.directupload.net/images/170206/v4gaqmwj.jpg
Friedrich Pabst (po lewej,w okularach)
prezentuje makietę „Nowego Niemieckiego Miasta Warszawa”
dostojnikom nazistowskim,
po prawej ze swastyką na rękawie ...


Tak miało wyglądać "nowe niemieckie miasto Warschau"

http://fs5.directupload.net/images/170206/5fb5qfo9.jpg

„Nowe niemieckie miasto Warszawa” (plan Pabsta) – projekt powstały pod kierunkiem Friedricha Pabsta z 6 lutego 1940, autorstwa niemieckich architektów Huberta Grossa i Otto Nurnbergera

http://fs5.directupload.net/images/170206/ypesl8di.jpg

Plan Pabsta – hitlerowski plan urbanistyczny dla miasta Warszawy z czasów II wojny światowej, będący obok innych projektów elementem polityki niemieckiej w stosunku do stolicy Polski w latach 1939–1945.


dedykowany generalnemu gubernatorowi Hansowi Frankowi,
zwykle określany nazwą plan Pabsta

    Zwykle nazwą plan Pabsta określa się plan autorstwa niemieckich architektów Huberta Grossa i Ottona Nurnbergera z 1940, dedykowany Hansowi Frankowi, wykonany

pod kierunkiem Friedricha Pabsta (od 1939 naczelnego architekta miasta Warszawy, projektującego modelowe osiedla dla Niemców rozmieszczone wokół centrum miasta).
Przewidywał on zburzenie większości zabudowy Warszawy i zamienienia jej w prowincjonalne miasto, służące Niemcom w charakterze ogromnego węzła

komunikacyjnego i ośrodka w którym zamieszkiwałaby niemiecka elita i grupa polityczna (niem. Ortsgruppe), licząca ok. 40 000 ludzi, zarządzająca podbitymi przez III Rzeszę terenami na wschodzie.

    Nazwa plan Pabsta odnosi się również do projektu autorstwa Friedricha Pabsta z 1942, przewidującego zburzenie Starego Miasta w Warszawie[7], przebudowę placu Zamkowego – m.in. wybudowania Hali Ludowej (niem. Parteivolkshalle) w miejscu Zamku Królewskiego w Warszawie, który miał zostać zburzony z polecenia Adolfa

Hitlera oraz Pomnika Germanii w miejscu rozebranej Kolumny Zygmunta.

Obecnie ustalenie rzeczywistego zasięgu tzw. planu Pabsta, w wielu źródłach historycznych odnoszącego się umownie do całości zamierzeń nazistowskiej urbanistyki w

Warszawie w latach 1939–1945 (niektóre opinie sugerują, iż nazwę plan Pabsta należy odnosić tylko do projektu z 1942), jest problematyczne – projekty niemieckie

odnośnie Warszawy były wielokrotnie korygowane i przekształcane w latach okupacji, co uniemożliwia precyzyjną ocenę zasięgu tych zamierzeń.

Wersja planu Pabsta (współautorstwa Pabsta, Grossa i Nurnbergera) z 1940 przechowywana jest w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej.

Oryginał planu Pabsta z 1942 wraz z dokumentacją znajduje się obecnie w Archiwum Państwowym m.st. Warszawy.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#722 2017-02-06 14:00:23

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DYWAGACJE

SZCZĘŚCIE


http://s14.directupload.net/images/140830/9zupvwbi.jpg

jako

  choroba psychiczna.




Nasza nieufność wobec ludzi szczęśliwych  częściowo tłumaczy  fakt,
że nauka i filozofia  poświęciły  znacznie więcej uwagi
stanom depresji i rozpaczy
niż  trywialnej radości.

http://fs5.directupload.net/images/170206/drw7unnn.jpg

W świetle psychologii ewolucyjnej relatywna rzadkość stanów euforycznych

i wysoki walor moralny przypisywany cierpieniu i nieszczęściu

znajdują racjonalne, zgodne z darwinizmem wyjaśnienie.

A dlaczego wydaje nam się, że rodzimy się tylko po to, by cierpieć i umrzeć?

Profesor Nesse odpowiada:

„Dlatego że ci, którzy cierpieli i umarli, skuteczniej się rozmnożyli"

Skoro jednak warunki życia są dziś tak odmienne,

perspektywa bycia zjedzonym przez dzikie zwierzęta prawie żadna ,

to może ludzie szczęśliwi  maja dziś lepsze szansę reprodukcyjnego sukcesu

i ich „szczęśliwe geny" zdominują w końcu genetyczną pulę?

http://fs5.directupload.net/images/170206/pkmv43fh.gif

Richard Bentall, psycholog kliniczny z Liverpoolu, doszedł do jeszcze innego wniosku:

szczęście jest zaburzeniem psychiatrycznym, które spełnia kryteria choroby umysłowej.

– Pełna euforia w dużym stopniu rzeczywiście występuje w zaburzeniach psychicznych, więc Richard Bentall ma rację.

Możemy ją porównać do orgazmu, który w zapisie EEG jest taki sam, jak w napadzie padaczkowym.

Na szczęście, dla nas szczęście nie jest stanem permanentnym – mówi dr Jadwiga Migaszewska-Majewicz, psycholog kliniczny z Poznania,

która, jak widać, zgadza się z tezą odzierającą szczęście z nimbu czegoś tajemniczego i nieuchwytnego.

Bernard Shaw, irlandzki dramaturg, miał podobne zdanie:

szczęście przez całe życie to piekło na ziemi.

http://fs5.directupload.net/images/170206/2aewgrui.gif

Być może dlatego dla psychicznej higieny poczucie szczęścia przeżywamy na zmianę z dołującym smutkiem, a wzloty przeplatają się z bolesnymi upadkami.

Przewaga jednego z tych stanów jest już prostą drogą do choroby.

http://fs5.directupload.net/images/170206/beb7rg4d.jpg

Tendencja do humorystycznego traktowania tematu szczęścia wydaje się mieć głębszą motywację.

Bertrand Russell zauważył, że przestawanie z uczonymi przekonało go, iż osiągnięcie szczęścia nie jest możliwe.

http://fs5.directupload.net/images/170206/s69nr8sn.gif

Zmienił zdanie dopiero po rozmowie z ogrodnikiem.

Wniosek sam się nasuwał:

http://fs5.directupload.net/images/170206/trur47so.jpg

szczęścia nie da się raczej pogodzić

z wyrafinowaniem umysłu

czy też w ogóle

z wysiłkiem intelektualnym.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#723 2017-02-06 23:51:29

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY

http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png

CJE
7 lutego

1497 – W ostatnim dniu karnawału na Placu Signorii we Florencji odbyły się zorganizowane przez Girolamo Savonarolę tzw. fajerwerki próżności, podczas których spalono na stosie tysiące akcesoriów karnawałowych, kosmetyków, zwierciadeł, instrumentów muzycznych, kart, szachów, kości do gry, nieskromnych obrazów i książek.

http://fs5.directupload.net/images/170206/nsh5req6.jpg

W kolejnych latach Girolamo Savanarola palił co się dało, w tym najchętniej Żydów, heretyków oraz od czasu do czasu jakąś czarownicę..

Na ostatek noga powinęła się i Savanaroli, którego postawiono przed sądem, skazano śmierć, a następnie powieszono, a następnie spalono prochy wrzucając do rzeki, tak aby nie pozostały po nim jakiekolwiek relikwie.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#724 2017-02-07 11:12:06

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DYWAGACJE

FENOMEN ŻYCIA

http://fs5.directupload.net/images/170207/tujcflle.gif

Zacznijmy od od komórki.

To z ok. 100 bilionów komórek zbudowany jest TWÓJ ORGANIZM.

Każda komórka o średnicy ok. 0,025 mm jest mikroświatem wypełnionym po brzegi mniej więcej 200 bilionami maleńkich grup atomów (cząsteczkami).

Atomy wewnątrz każdej cząsteczki wykonują ponad dziesięć milionów drgań na sekundę.

Nasze ciało przypomina płynącą rzekę - nie wejdziesz dwa razy do tej samej wody.

Kiedy uszczypniesz się w fałdkę tłuszczyku na biodrach, nie będzie to już ten sam tłuszcz, co w zeszłym miesiącu.

Bowiem komórki tłuszczowe wymieniają całą swoją zawartość w ciągu trzech tygodni.

Śluzówka żołądka odnawia się co pięć dni, a jej zewnętrzne warstwy w czasie trawienia nawet co kilka minut..

http://fs5.directupload.net/images/170207/sfp9mqo2.jpg

Uzyskujesz nową skórę co pięć tygodni, a szkielet, taka solidna konstrukcja, jest wymieniana co trzy miesiące!

Przepływ atomów tlenu, węgla, wodoru jest tak szybki, że ciało mogłoby zostać odnowione w ciągu kilku tygodni.

Niestety, cięższe atomy żelaza, magnezu, miedzi i innych pierwiastków zwalniają ten proces.

A jednak co roku 98% wszystkich atomów Twego ciała jest wymienianych na nowe - potwierdzają to badania radioizotopowe.

To wciąż TY, choć nie TY, chciałoby się powiedzieć...

Odważmy się zapytać:

Co powoduje, że ludzkie ciało żyje?

Co nadaje zlepkowi komórek walor życia, świadomości i człowieczeństwa?

Co sprawia, że ten żałosny worek tkanek

potrafi myśleć, czuć, rozumieć i podejmować decyzje?

Co czyni człowieka człowiekiem, a nie kupą mięsa?

http://fs5.directupload.net/images/170207/vwya8jn3.gif

Otóż pewien fenomen, który można określać rzeczownikami typu
“duch”,
“dusza”,
“umysł”,
“psyche“

http://fs5.directupload.net/images/170207/g6vw82c8.gif

czy “jestestwo“.

Nie ma znaczenia, jakim słowem oznaczymy to coś.

Ważny jest wyjątkowy charakter tego czegoś.

Można się spierać o dokładną definicję i przymioty tego zjawiska.

Najrozsądniejsza wydaje się teza, że fenomen, o którym rozmawiamy, jest pewnym zbiorem informacji: skomplikowanym, nieuchwytnym i niematerialnym.

Zauważmy jednak, że pliki danych komputerowych również są skomplikowanymi, nieuchwytnymi i niematerialnymi zbiorami informacji.

Czy istnieje jakakolwiek różnica między człowieczym umysłem a plikiem komputerowym?

Skoro ludzki mózg, oparty na kodzie DNA, potrafił wytworzyć samoświadomość, to czy program komputerowy, oparty na kodzie informatycznym, również umiałby to zrobić?

Czym różniłaby się jaźń pochodząca z genotypu od jaźni pochodzącej z kodu komputerowego?

Na to pytanie starają się odpowiedzieć najwybitniejsze umysły XXI wieku...

Odpowiedzi są zaskakujące...

Ale to już inny temat.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#725 2017-02-08 00:18:55

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DYhttp://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.pngCJE.

8 lutego

1296 roku

Rody NAŁĘCZÓW
i   ZAREMBÓW
UCZESTNICZĄ
W ZAMORDOWANIU
KRÓLA POLSKI
PRZEMYSŁAWA ii.


http://fs5.directupload.net/images/170207/ghh2u6zw.jpg
Przemysł II
król Polski

Przemysł II (ur. 14 października 1257 w Poznaniu, zm. 8 lutego 1296 w Rogoźnie)
– władca z dynastii Piastów (ostatni męski przedstawiciel linii wielkopolskiej), książę poznański w latach 1257[a]–1279, książę wielkopolski w latach 1279–1296, książę krakowski w latach 1290–1291[b], książę pomorski w latach 1294–1296, król Polski w latach 1295–1296.

Pochodził z wielkopolskiej linii dynastii Piastów.
Był synem księcia wielkopolskiego Przemysła I i księżniczki śląskiej Elżbiety.
Urodził się jako pogrobowiec, z tego powodu wychowywał się na dworze swego stryja Bolesława Pobożnego.
Własną dzielnicę – księstwo poznańskie – otrzymał w 1273.
Sześć lat później, po śmierci stryja, objął także księstwo kaliskie.
W pierwszym okresie rządów zaangażował się w sprawy śląskie, do 1281 współpracując, a następnie rywalizując, z księciem wrocławskim Henrykiem IV Prawym.
Polityka ta doprowadziła do buntu nastawionego prośląsko rodu Zarembów oraz do przejściowej utraty ziemi rudzkiej.
Współpracując z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem Świnką, dążył do zjednoczenia księstw piastowskich.
Nieoczekiwanie w 1290 na mocy testamentu księcia wrocławskiego Henryka IV Prawego udało mu się objąć księstwo krakowskie.
Nie mając jednak dostatecznego poparcia miejscowych możnych w rywalizacji z innym przedstawicielem dynastii piastowskiej, Władysławem Łokietkiem, oraz stojąc w obliczu zwiększającego się zagrożenia ze strony władcy czeskiego Wacława II, ostatecznie zdecydował się ustąpić z Małopolski, która znalazła się wówczas pod panowaniem Przemyślidy.
W 1293 dzięki mediacji arcybiskupa Jakuba Świnki udało mu się wejść w ścisły sojusz z książętami kujawskimi: Władysławem Łokietkiem i Kazimierzem łęczyckim.
Sojusz ten miał charakter antyczeski, a jego celem było odzyskanie Krakowa.
Po śmierci księcia gdańskiego Mściwoja II w 1294, zgodnie z ustaleniami układu kępińskiego z 1282, Przemysł II objął Pomorze Gdańskie.
Wzmocniło to jego pozycję i umożliwiło koronację na króla Polski.
Ceremonia odbyła się 26 czerwca 1295 w Gnieźnie, a przewodził jej arcybiskup Jakub Świnka.
Zaledwie dziewięć miesięcy później, 8 lutego 1296, Przemysł II został zamordowany podczas nieudanej próby porwania dokonanej z inspiracji margrabiów brandenburskich, z którymi współpracowały zapewne wielkopolskie rody Nałęczów i Zarembów.

http://fs5.directupload.net/images/170207/6slct4dm.png
Herb Nałęcz.

Według legendy z Herbarza Kaspra Niesieckiego protoplastą rodu Nałęczów był żyjący w X wieku plemienny książę słowiański na Człopi, Gniewomir, który pokonany w jednej z bitew przez Mieszka I przyjął chrzest, zrezygnował z tytułu książęcego i uznał się wasalem polskiego monarchy.
Wredny jednak pozostał i ta wredność przeszła na jego potomków.

Pod koniec XIII wieku znaleźli się w obozie opozycji politycznej wobec Przemysła II i jego następcy Władysława I Łokietka. Występowali przeciwko polityce wzmacniania władzy Piastów. Prawdopodobnie wraz z rodem Zarembów byli w sojuszu z Brandenburczykami i odegrali rolę w zamachu na króla Przemysła II w Rogoźnie, za co popadli na początku XIV wieku w niełaskę.

Jedna z gałęzi rodu osiedliła się w XIII wieku na Mazowszu, gdzie również odgrywała ważną rolę polityczną. W XIV wieku na czele z arcybiskupem Dobrogostem wspierali pretensje Piastów mazowieckich do tronu polskiego po śmierci Kazimierza III Wielkiego i Ludwika Andegaweńskiego. Centrum dóbr rodowych tej linii był Nowy Dwór Mazowiecki.
Korona Królestwa Polskiego
W 1330 roku podczas wojny z zakonem krzyżackim przedstawiciele rodu Nałęczów znaleźli się w obozie królewskim, na co wskazuje ich aktywny udział w bitwie pod Płowcami. Podważa się jednak ich całkowitą lojalność wobec króla Władysława I Łokietka w 1331 roku.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#726 2017-02-08 11:31:04

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DYhttp://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.pngCJE.

Z czego

http://fs5.directupload.net/images/170208/swejafqf.jpg

zrobiony jest

http://fs5.directupload.net/images/170208/jtbn8d75.gif

nasz świat?


Na pytanie: - Z czego zrobiony jest świat?

-Bezwiednie odpowiemy

- z materii.

Czym jednak jest ta "materia"?

Materia nie jest czymś statycznym i przewidywalnym jak to się nam dotychczas wydawało.

Wyobraźmy sobie atom jako punkt bardzo gęstej materii , wokół którego jest chmura elektronów.

Okazuje się,ze co chwilę wyskakują one w nicość.

Co więcej, nawet jądra atomów, które wydawały nam się tak stabilne także wyskakują “nie wiadomo dokąd”,pomimo że nikt ich z zewnątrz ich nie popycha.

Jeśli tak się dzieje z pojedynczym atomem, to znaczy że nic nie jest statyczne ani niezmienne i przez cały czas istnieje na wielu planach , a ten który widzą nasze oczy to jeden z wielu PLANÓW..

Innymi słowy, to co spostrzegamy jako "ciągłe w czasie i jedynie istniejące" jest jedynie iluzją.

Materia.

Czym zatem jest materia?

Trudno w to uwierzyć, ale w kosmicznej skali cała materia, z której zbudowane są nasze ciała, Ziemia, Słońce i wszystkie gwiazdy, jest nieledwie zanieczyszczeniem.

Tak twierdzi Paweł F. Góra z Instytutu Fizyki UJ

Większość materii Wszechświata jest dla nas niewidzialna – wedle obecnych szacunków, aż 84% materii Wszechświata stanowi tajemnicza substancja, zwana ciemną materią.

Materia ta nie odbija światła, jest więc niewidoczna,stąd jej nazwa "ciemnej materii."



Jak dotąd, nie poznaliśmy istoty ciemnej materii.

To tajemnica wciąż czekająca na swoje odkrycie.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#727 2017-02-09 11:39:24

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DYhttp://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.pngCJE.

9 lutego

Odciski stóp diabła z Devon

W nocy z 8 na 9 lutego 1855 roku – miał miejsce niewyjaśniony fenomen, gdzie na pokrywie śnieżnej w angielskim hrabstwie Devon pojawiły się tzw. „odciski stóp diabła”o długości 65-170 km

Odciski stóp diabła (ang. Devil’s Footprints) – fenomen polegał on na pojawieniu się na śniegu dziwnych tropów w kształcie odwróconej litery U.
W Polsce zjawisko znane jest pod nazwą Diabeł z Devonshire.
Trop tych śladów miał 40-100 mil (65-170 km) długości i tworzył kręte linie.
Ślady zostały tak nazwane ponieważ niektórzy ludzie wierzyli że zostawił je sam diabeł i pod taką nazwa weszły do folkloru Anglii.
Dziwne tropy pojawiły się w nocy z 8 na 9 lutego 1855 roku po znacznym opadzie śniegu pojawiły się na polach i w lasach ślady przypominające odciski podków.
Szerokość śladów miała od 1,5 do 2,5 cali (3,75 do 6,25 cm) odstępy między nimi wynosiły ok. 8 cali (20 cm).
Tworzyły pojedynczą linię, jakby zostawiała je istota dwunożna.
Co więcej ślady widoczne były nawet na stromych dachach domostw i szczytach charakterystycznych dla południowo-zachodniej Anglii murków granicznych, świadcząc rzekomo o tym, że „istocie” przeszkody terenowe nie przeszkadzały. Ślady biegły od Exmouth, przez Topsham przecinając estuarium rzeki Exe, przez Dawlish i Teignmouth
Najśmielsze wyjaśnienie zagadki przedstawił Manfri Frederick Wood w książce In the Life of a Romany Gypsy. Twierdził, że według przekazów rumuńskich, ślady były dziełem doskonale zharmonizowanych wysiłków siedmiu rodów cygańskich, posługujących się czterystoma parami szczudeł zakończonych butami o rozmiarze 27!
Celem ich obrzędowego tańca było odstraszenie złych duchów Didekai i Piki, i przepędzenie ich z okolicy. Żadne znane zjawisko meteorologiczne nie mogło przyczynić się do powstania takich śladów.



Także prawie wszystkie „podejrzane” zwierzęta są za duże. Ponadto świadkowie twierdzili, że po pamiętnej nocy w lutym niektóre ślady biegły wewnątrz rynien i małych otworów w żywopłotach, a czasem urywały się gwałtownie pośrodku pola.
Jedyną istotą, która mogła pozostawić takie ślady w niezwykłych miejscach jest mysz zaroślowa Apodemus sylvaticus. Zwierzątko jest wspaniałym akrobatą i doskonale wspina się po różnych powierzchniach.
[img=347x347]https://i1.wp.com/www.paranormalium.pl/ilustracje/artykuly/mysz_zaroslowa.jpg[/img]Mysz zaroślowa
Może także przebiec wewnątrz rynny i przecisnąć się przez maleńki otwór.Mysz biegnąca przez otwarte zaśnieżone pole jest dobrze widoczna i może łatwo paść łupem sowy, co tłumaczyłoby nagłe urywanie się śladów.
Zoolog Alfred Leutscher, który ponownie analizował ten przypadek w 1964 r., stwierdził, że cztery łapki myszy skaczącej po śniegu pozostawiają ślady podobne do podkowy, takie jakie zaobserwowano w Devon. Sam Leutscher wielokrotnie widywał podobne tropy w śniegu w Epping Forest, podczas srogich zim w latach 1962-63.
Z braku pożywienia miejscowe myszy zaroślowe mogły śmiało wyprawić się na poszukiwanie strawy, co wyjaśnia także, dlaczego później, kiedy zimy były łagodniejsze, ślady widywano bardzo rzadko. Problem w tym, że jak na mysz ślady są zbyt duże.
17 marca 1855 roku korespondent Illustrated London News pisał z Heidelbergu − powołując się na autorytet nie wymienionego z nazwiska „polskiego doktora medycyny” − że na Piaskowej Górze, niewielkim wzniesieniu na granicy Galicji, ale jeszcze w granicach Królestwa Polskiego, takie ślady na śniegu widać każdej zimy, a czasami także na piasku i że „miejscowa ludność przypisuje to siłom nadprzyrodzonym”.

[hr]
źródła:
http://www.paranormalium.pl/slady-stop- … 4kZj3.dpbs


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#728 2017-02-09 17:01:04

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DYhttp://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.pngCJE.

GŁUPIEJEMY na potęgę !~!!



Kiedyś twierdzono, że wraz z rozwojem cywilizacji rośnie iloraz inteligencji.

Do niedawna wydawało się, że to musi być prawda – w latach 80. James R. Flynn opisał efekt Flynna, czyli zjawisko polegające na wzroście inteligencji w państwach zachodnich o 3 punkty w ciągu dekady

http://fs5.directupload.net/images/170209/lp4yi93y.jpg
James.R. Flynn

. Teraz pojawiły się badania, które efektowi Flynna zaprzeczają.

Ludzie mniej inteligentni niż w XIX wieku

Europejscy badacze stwierdzili, że średni poziom inteligencji ludzi z naszych czasów jest niższy niż ludzi z epoki wiktoriańskiej (czyli w bogatym w wynalazki, dzieła sztuki i inne twory wielkich umysłów XIX wieku – królowa Wiktoria rządziła od 1837 roku do 1901 roku).

Wyniki badania opublikowano w periodyku “Intelligence”.

http://s7.directupload.net/images/131013/kdvo2a73.jpg

Inteligencję przeciętnego człowieka sprawdzono nie za pomocą dobrze nam znanych testów IQ, ale czegoś znacznie prostszego – zmierzono czas reakcji na bodziec wzrokowy.

Wielu naukowców uważa, że to jest jedyny wiarygodny sposób mierzenia inteligencji, bo nie mają na niego wpływu takie czynniki, jak odbyta edukacja.

W XIX wieku ów czas reakcji wynosił 183 milisekundy w przypadku mężczyzn i 187 ms w przypadku kobiet, teraz wzrósł do 250 ms u mężczyzn i 277 ms u kobiet.

Globalny spadek ilorazu inteligencji od lat 80. XIX wieku do dziś to 14 punktów.

Głupiejemy na potęgę!


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#729 2017-02-10 12:07:45

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

KONIEC SUPREMACJI
HOMO SAPIENS
NAD
ŚWIATEM MASZYN.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
10 luty

1996

– Komputer

http://fs5.directupload.net/images/170210/es8v6jze.jpg

Deep Blue

wygrał

pierwszą partię

w szachowym pojedynku

http://fs5.directupload.net/images/170210/kx9e7chg.jpg

z mistrzem świata
Garrim Kasparowem.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#730 2017-02-10 19:35:13

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY     http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png     CJE.

TECHNOŚWIADOMOŚĆ
-nowe oblicza przyszłosci.


Czy komputer może mieć świadomość swojego życia?
Czy jest zaprogramowany na przetrwanie?
I tu pojawia się owo niepokojące zagadnienie: że jeżeli nie jest, to czy sam może się zaprogramować?
Stworzyć sobie instynkt samozachowawczy, uświadomić sobie swoje istnienie i potrzebę jego ochrony.

Niedaleka przyszłość może nam odpowiedzieć na to pytanie.

Niekoniecznie musi się to skończyć wojną człowieka z maszynami- równie realną opcją może być uznanie przez człowieka prawa maszyny do życia, potraktowanie jej jako odrębnej istoty- w wielu dziedzinach lepszej od człowieka, w innych nie mogącej się z nim równać.

Trudno dziś mówić bowiem o moralności komputera, jego systemie wartości, uczuciach- całej sferze metafizycznej.

Z drugiej strony jednak, obserwując ewidentny kryzys metafizycznego świata człowieka, stajemy się coraz bardziej obojętni w stosunku do całej sfery wierzeń, tradycji, rytuałów i ludzkich wyobrażeń o innych światach.

Desperackie próby odrestaurowania utraconych wartości mają jedynie charakter paranoicznych potyczek z chaosem, których efektem jest tylko wzrost napięcia i mnóstwo niepotrzebnych problemów, będących dla Chaosu wyśmienitą pożywką i wywołujących pobłażliwy uśmiech cyborgów.

Zaśmieciliśmy sobie świadomość kosmosem niepotrzebnych przedmiotów, absurdalnych potrzeb, pogonią za informacjami nie mającymi żadnego wpływu na nasze życie.

Świadomość natomiast komputera jest sterylna i zdrowa: w cybernetycznym świecie nie ma materii- jedynie informacja o jej istnieniu.
Receptą na choroby cywilizacji jest radykalne przyśpieszenie procesu analizy rzeczywistości z jednoczesnym wprowadzeniem selektywności jej odbioru.

Technoświadomość polega na skrajnie selektywnym odbiorze, skrupulatnej analizie, bezwzględnej eliminacji i dokładnej archiwizacji danych.

W technoświadomości każdy musi wypracować sobie program do widzenia świata, na bieżąco go modyfikować, według niego budować swoje drzewko katalogów, kojarzyć informacje, kasować nieistotne dane, tworzyć jak najwięcej swoich światów.

Technoświadomość to konstruowanie świadomości- pisanie programu, poszerzanie pamięci, selekcja danych.

Musimy liczyć się oczywiście z "zawieszeniami" systemu, błędnymi decyzjami, utratą cennych informacji, atakiem wirusa, który jest w stanie wszystko zniszczyć.

Zagrożenia istniały i zawsze będą istnieć, bez względu na rodzaj rzeczywistości.

Technoświadomość sytuacji polega na stworzeniu sobie własnego programu działania, wyznaczeniu zakresu zainteresowań i nie zbaczaniu z kursu.

Idealną istotą do stworzenia i realizacji takiego programu jest cyborg: subtelne połączenie człowieka i maszyny. 

Czy będzie to jednak kres walki?

Zapewne nie...

Mordercza rywalizacja będzie trwała aż po unicestwienie.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#731 2017-02-11 11:12:09

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

11 luty
http://fs5.directupload.net/images/170211/dxoxmsot.jpg
2006 roku


Odsłonięcie
pomnika
KARGULA i PAWLAKA





http://fs5.directupload.net/images/170211/j65ojclw.jpg

Pomnik Kargula i Pawlaka

Bohaterowie popularnej filmowej trylogii: "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć", mają w Toruniu swój pomnik.

Postacie naturalnej wielkości przedstawiające Kargula i Pawlaka wykonane z brązu, stoją przed Cinema City, przy ul. Czerwona Droga.

http://fs5.directupload.net/images/170211/lya4osy4.jpg

Autorem pomnika jest toruński artysta Zbigniew Mikielewicz, a jego odsłonięcia w lutym 2006 roku dokonał Jan Pietrzak.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#732 2017-02-11 11:19:03

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY     http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png     CJE.

Kultura Natychmiastowości

Nowe autorytety, ideały, wzory osobowe i styl życia w Kulturze Natychmiastowości  eksponowane są  za pośrednictwem mediów,

które  wskazują na młode,niezwykle atrakcyjne, pełne witalnych sił osoby,

w których życiu ma miejsce zastępowanie uznawanych dotąd wartości

przez nowe, ultra liberalne.

W ten sposób burzone są tradycyjne układy odniesienia i poczucie własnej tożsamości, tego kim naprawdę się jest.

http://fs1.directupload.net/images/150114/m3h955dn.jpg

  Każda forma życia jawi się jako płynna, niestabilna, gwałtownie przyśpieszona, pozbawiona znaczeń i poczucia transcendencji.

Ów stan odarcia z tradycyjnie noszonych okryć nie pozostawia osobnika w stanie nagłej nagości.

W mega wirtualnym świecie  czeka na niego mnóstwo przygotowanych specjalnie tożsamości wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem..

http://fs5.directupload.net/images/170211/kthb4zyt.gif

Charakterystycznym przejawem kultury "natychmiastowości" jest nabywanie przez człowieka nawyku "klikania" w rzeczywistość, niczym na kolejną internetową stronę i

swobodnego przemieszczania się przez różne doświadczenia, by ostatecznie stracić poczucie konieczności życia w świecie uporządkowanym, w którym fundamentem jest

właściwie ustawiona hierarchia wartości.

Mamy tu między innymi ,,tożsamość globalną przezroczystą”( niewrażliwość na różnice kulturowe);

Jest ona wynikiem rozrastania się wielkich projektów międzynarodowych, placówek, akademii.

Zrodzona z potrzeby wykreowania uniwersalnego eksperta, dla którego bariery językowe nie będą stanowiły problemu, a różnice kulturowe będą do przejścia.

Człowieka, który będzie czuł się dobrze w każdym miejscu, i będzie potrafił „współżyć z różnicą bez wchodzenia w różnicę”.

Osoba z tak zintegrowaną tożsamością, będzie odbierać wyłącznie na jednej fali - europejskiej.(euro atlantyckiej, światowej)

Doskonałym odbiciem tego typu tożsamości jest przykład pewnej „Polki”, młodej dziewczyny, która pomimo tego, że była z pochodzenia Polką, nigdy się nią nie

czuła, uważała się za Europejkę.

Dorastała w obcym kraju, w towarzystwie dzieci różnych narodowości.

Poznała ich zwyczaje i kulturę, część z nich zaakceptowała a część po prostu przyjęła jako swoje własne.


Ostatnim kręgiem tych przeobrażeń jest strata poczucia konieczności życia w ogóle.

Dramatyczna próba nadania sensu bezsensowi poprzez samobójczy zamach terrorystyczny.

Odejście z hukiem..


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#733 2017-02-12 11:57:06

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

12 luty
2001 roku


– Amerykańska sonda kosmiczna

http://fs5.directupload.net/images/170212/sjslwrji.jpg
NEAR Shoemaker

wylądowała

na planetoidzie (433) Eros.


Misja mogła się nie powieść, ponieważ konstrukcja 500 kilogramowej sondy nie była przystosowana do lądowania.
Robot po prostu mógł się zwyczajnie roztrzaskać.
Prawdopodobieństwo szczęśliwego finału naukowcy początkowo oceniali na 1 procent.

A jednak się udało!

“Zbudowali sondę zaprojektowaną na sztucznego satelitę, po czym osadzili ją na powierzchni, a ona wciąż pracuje.

To niesamowite!” – dziwił się Edward Weiler, szef naukowy NASA.
Zachwycony był również dyrektor NASA, Daniel Goldin, który powiedział: “Byłem chyba największym niedowiarkiem.
Cudowne, śmiałe, odważne, błyskotliwe – te słowa przychodzą mi na myśl”.

Rzeczywiście, w świetle ostatnich niepowodzeń NASA z misją marsjańską, lądowanie sondy NEAR-Shoemaker musi budzić zachwyt i co najmniej zdumienie.

Ostatnio na przykład Mars Polar Lander roztrzaskał się o powierzchnię Marsa, tymczasem NEAR spokojnie wylądował na Erosie, chociaż nie był do tego przystosowany.


Eros ma bardzo nieregularny kształt, jego rozmiary to 34,4×11,2×11,2 km.
Jego albedo wynosi 0,25, a jasność absolutna to 11,2m.
Albedo (łac. białość) – stosunek ilości promieniowania odbitego do padającego. Jest parametrem określającym zdolność odbijania promieni przez daną powierzchnię.
Średnia temperatura na powierzchni to ok. 227 K (>+100 °C po stronie nasłonecznionej, -150 °C po stronie nocnej).
Planetoida ta zalicza się do planetoid typu S.
Na planetoidzie znajduje się 20 mld ton aluminium, a także spore ilości innych metali, jak złoto, platyna i cynk[.
Jej powierzchnia jest pokryta regolitem, którego grubość i skład pozostaje tematem wielu badań.
Większość regolitu występującego na powierzchni Erosa powstała prawdopodobnie w wyniku licznych, małych zderzeń z innymi planetoidami na całej przestrzeni istnienia planetoidy.
Dodatkowo można na niej dostrzec wiele kraterów uderzeniowych.


http://fs5.directupload.net/images/170212/kxcuoo7t.gif
(433) Eros.

Orbita Erosa nachylona jest do płaszczyzny ekliptyki pod kątem 10,83°.
Na jeden obieg wokół Słońca ciało to potrzebuje około 643 dni (1,76 roku ziemskiego), krążąc w średniej odległości 1,46 j.a. od naszej Dziennej Gwiazdy.
Średnia prędkość orbitalna tej planetoidy to ok. 24,36 km/s.

Eros należy do grupy Amora, grupy planetoid zbliżających się w swym obiegu wokół Słońca do orbity Ziemi.

31 stycznia 2012 planetoida znalazła się w odległości 26,7 milionów kilometrów (0,178 j.a.) od Ziemi, było to jej najbliższe przejście w pobliżu Ziemi od 1975.

Podobnie blisko Ziemi znajdzie się ponownie dopiero w 2056.

Będę miał wówczas 115 lat....

No cóż, niektórzy dożywają takich lat...


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#734 2017-02-12 14:19:32

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY        http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png        CJE.

********************************************************************************************************************
********************************************************************************************************************

Znajdujący się w pobliżu Ziemi
potężny obiekt
nagle zniknął
z pola widzenia.

Czy coś nam grozi?





http://i.wp.pl/a/f/jpeg/32849/asteroid425.jpeg
Sprawa wydaje się poważna. (fot. 123rf)
123rf



Czy Ziemia może stanąć w obliczu niebezpieczeństwa, przed którym naukowcy nie będą w stanie nas wcześniej przestrzec?

Informacje takie jak ta z pewnością nie napawają optymizmem.

Poruszenie w ostatnim czasie wywołały doniesienia na temat potężnej, mającej 270 metrów średnicy asteroidy, która niespodziewanie zniknęła z "radarów".

Sprawa wydaje się poważna.

Obiekt 2000 EM26 ma bowiem status NEO (skrót od Near-Earth Objects - Obiekty bliskie Ziemi).

Meteoryty i asteroidy zaliczające się do tej kategorii, poddawane są szczególnie wnikliwej analizie.

Nie można bowiem wykluczyć, że w pewnym momencie staną się realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa naszej planety.

Jeszcze do niedawna ścieżka, jaką przemieszczał się obiekt 2000 EM26, była w pełni przewidywalna.

Nagle wydarzyło się jednak coś niezwykłego.

Gdy naukowcy zwrócili swoje oczy w stronę gwiazd przy pomocy teleskopu, by sprawdzić, czy asteroida znajduje się w prognozowanym wcześniej miejscu, specjaliści nie mogli uwierzyć własnym oczom - ciała niebieskiego nie było w wyznaczonej lokalizacji.

Asteroida, której naukowcy niedawno nadali przydomek "Moby Dick", jest nadal poszukiwana.

Specjaliści jednogłośnie przyznali, że takie rzeczy, jak zniknięcie tak dużego ciała niebieskiego, nie zdarzają się na co dzień.

W jednej chwili obiekt, który był monitorowany i na razie, jak się wydawało, nie stwarzał poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa Ziemi, stał się poważnym problemem.

Zaniepokojeni eksperci, którzy poinformowali o anomalii, zwrócili się już z prośbą o pomoc do astronomów-amatorów.

Ich zdaniem tylko przy zaangażowaniu wielu podmiotów będzie można odnaleźć zaginiony obiekt albo ocenić, co się z nim wydarzyło.

Jak to się stało, że naukowcy stracili z oczu tak pokaźny pod względem rozmiarów obiekt?

Co mogło się z nim stać?

W tej chwili pod uwagę branych jest kilka scenariuszy.

Wiele wskazuje na to, że "Moby Dick" zmienił tor swojego lotu.

Być może podziałały na niego inne siły, takie jak ciśnienie promieniowania słonecznego.

Niewykluczone też, że teleskop był po prostu niewłaściwie ustawiony - poinformował serwis "New Scientist".

Asteroida, którą na nowo próbują odszukać badacze, została odkryta 14 lat temu.

Wiedza na jej temat była do tej pory szczątkowa.

Zgodnie z przewidywaniami, 18 lutego miała znajdować się w odległości ok. 3,4 miliona kilometrów od naszej planety.


Z ostatniej chwili !!!


Ostatiej nocy o godz. 3 czasu polskiego asteroida wielkości trzech boisk futbolowych przeleciała niespełna 3 mln kilometrów od Ziemi, w skali astronomicznej w zasadzie musnęła naszą planetę.
Asteroida 2000 EM26 o wielkości około 270 m, lecąca z prędkością 12,37 km/s (około 44000 km/h), zbliżyła się do Ziemi około 2.00 GMT (3.00 czasu polskiego). Dystans, jaki ją wtedy dzielił od Błękitnej Planety, to zaledwie 2,7 mln km.

Ufff!!! Do następnego spotkania.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#735 2017-02-13 12:05:55

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

13 luty
1938 roku


Związek Szlachty Zagrodowej
– polska organizacja społeczna, powołana oficjalnie 13 lutego 1938.

http://fs5.directupload.net/images/170213/mv3mpmco.jpg

Formalnie Związek powstał 13 lutego 1938 na Zjeździe Ogólnym Szlachty Zagrodowej w Przemyślu. W Zjeździe wzięły udział osoby wspierające działalność Związku: gen. bryg. Janusz Głuchowski (wiceminister spraw wojskowych), gen. bryg. Wacław Scaevola-Wieczorkiewicz (dowódca X Okręgu Korpusu w Przemyślu) oraz wojewoda stanisławowski Stefan Pasławski i wicewojewoda lwowski Chmielewski.

http://fs5.directupload.net/images/170213/5hfs5cat.gif

Przyjęty został statut zatwierdzony przez wojewodę lwowskiego. Utworzono Radę Naczelną i Zarząd Główny z siedzibą w Przemyślu. Na prezesa Związku wybrano księdza dziekana Antoniego Miodońskiego, kapelana 5 Pułku Strzelców Podhalańskich. W dniu 24 czerwca 1938 protektorat nad Związkiem Szlachty Zagrodowej objął marszałek Edward Śmigły-Rydz.

http://fs5.directupload.net/images/170213/lpsftxo4.png

Szlachta zagrodowa, często występująca pod nazwą szlachty zaściankowej, lub też okolicznej (od nazwy zaścianka tzw. okolicy), to nazwa drobnej, ubogiej szlachty, która zazwyczaj musiała utrzymywać się z własnej pracy na roli (najczęściej bez pomocy parobków).
Po zniesieniu pańszczyzny własność tej szlachty skurczyła się właściwie do własnej zagrody, stąd też nazwano ją zagrodową.
Poza kresami (Wielkie Księstwo Litewskie) największa liczba szlachty zaściankowej występowała na Mazowszu i Podlasiu.

Związek Szlachty Zagrodowej cieszył się dość dużym zainteresowaniem inteligencji.
Losami szlachty interesowały się takie osoby jak chociażby pisarki Maria Rodziewiczówna, Zofia Kossak-Szczucka, pisarze Kornel Makuszyński, Gustaw Morcinek, Ferdynand Ossendowski.
Ten ostatni napisał nawet dwie książki poświęcone życiu szlachty zagrodowej „Orły Podkarpacia” oraz „Pod sztandarami Sobieskiego”.

Wszystkie działania władz w stosunku do szlachty zagrodowej miały za zadanie przyciągnięcie tej grupy obywateli do polskości, z tego powodu podkreślano rycerską przeszłość i rolę, jaką w obronie południowo-wschodnich rubieży odgrywała osiadła tam szlachta.
Przypominano również o udziale poszczególnych rodów szlacheckich w walce o niepodległość.

http://fs5.directupload.net/images/170213/gpsksddp.gif

Akcja mająca na celu repolonizację tej grupy przyniosła pewne rezultaty, biorąc pod uwagę zorganizowanie w ciągu kilku lat dość licznej grupy działaczy związku.
Faktem jest, iż związek przyczynił się do aktywizacji zubożałej szlachty, poza tym, faktycznie integrował to środowisko, chociażby przez wspólne spędzanie czasu.

http://fs5.directupload.net/images/170213/uk4fjapb.jpg

Do Związku Szlachty Zagrodowej Podkarpacia należało w lutym 1939 41 tys. członków w 450 kołach, działało 28 zarządów powiatowych.
Działalność rozszerzyła się szybko na Wołyń i Polesie.
Na początku 1939 powołany został Związek Szlachty Zagrodowej na Wołyniu.
W Łucku rozpoczęto wydawanie dwutygodnika "Pobudka Wołyńska"
. Powstały pierwsze koła Związku Szlachty Zagrodowej na Polesiu.
Związek Szlachty Zagrodowej starał się, aby ludność polska miała dobrą opiekę duszpasterską.
Budowano i wyposażano kościoły.
W kilkunastu miejscowościach szlachta zagrodowa wybudowała domy ludowe, w których działały świetlice, sale teatralne, sklepiki spółdzielcze.
Związek organizował różne kursy, np. kierowników świetlic, sekretarzy kół, kursy gospodarstwa domowego oraz kroju i szycia, fundował stypendia gimnazjalne i licealne.
W wojsku utworzono kompanie szlacheckie, najwcześniej w 5 Pułku Strzelców Podhalańskich w Przemyślu.




Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#736 2017-02-13 13:07:00

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY          http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png          CJE.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

http://fs5.directupload.net/images/170213/yx6x2h59.gif


CZY ISTNIEJE GLOBALNA ŚWIADOMOŚĆ?

Jeśli połączyć do pracy generatory liczb losowych, wyższą matematykę, filozofię i metafizykę to otrzymamy coś w rodzaju Archiwum X.

Tylko dlaczego tak niepoważny eksperyment przynosi tak poważne rezultaty?

Projekt Globalnej Świadomości to jeden z najbardziej niezwykłych eksperymentów, jakie kiedykolwiek przeprowadzano.

Jego celem jest dowiedzenie tego, czy ludzkość posiada coś w rodzaju jednego nieświadomego umysłu, z którego czerpiemy, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Choć wydaje się to niemożliwe, członkowie projektu z Uniwersytetu Princeton mówią, iż udało im się wyczuć atak na WTC i inne zdarzenia nim się one wydarzyły.




W 1997 roku, w dniu tragicznej śmierci księżnej Diany, badacze z Uniwersytetu Princeton,  zaobserwowali anomalie (piki) w wykresie będącym obrazem losowego szumu wytwarzanego  przez niewielkie pudełka - urządzenia podłączone do komputerów - sprzętowe generatory losowe.

Podobne anomalie pojawiały się za każdym razem, gdy miało miejsce jakieś zdarzenie, które wstrząsnęło całym światem.

11 września 2001 roku - anomalie pojawiły się 4 godziny przed uderzeniem samolotów w wieże WTC.

W grudniu 2004 roku miało miejsce tragiczne tsunami na Oceanie Indyjskim, w wyniku którego śmierć poniosło ponad 230 tysięcy osób.
Urządzenia zarejestrowały także to zdarzenie z wyprzedzeniem czasowym.

Anomalie pojawiają się także co roku także w czasie przejścia ze starego roku do nowego, co godzinę zgodnie ze strefami czasowymi.

Tak oto powstał na Uniwersytecie w Princeton, pod kierownictwem Rogera Nelsona -
Projekt globalnej świadomości (GCP - Global Consciousness Project) http://noosphere.princeton.edu/

Do tej pory zarejestrowano około 400 anomali,  które można powiązać ze zdarzeniami na świecie, które wstrząsnęły świadomością duzej liczby ludzi.

Używane w GCP generatory liczb losowych generują szum elektroniczny na zasadzie zjawiska tunelowania kwantowego  elektronów, które powinno być według teorii chaosu, całkowicie losowe, nieprzewidywalne i wynikające z zasady kwantowej nieoznaczoności Heisenberga.

Według teorii, tak wytworzony szum - powinien być całkowicie nieprzewidywalny, losowy.

Tak jednak nie jest.

Urządzenia są rozmieszczone w różnych częściach świata, najwięcej jest ich w Ameryce Północnej i w Europie.

Jedno z nich jest w Polsce, w Collegium Civitas, w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

W sumie na dzień dzisiejszy na całym świecie jest ich około 100.

[ http://radioamator.elektroda.eu/gcp.html ]


Taka sobie myśl przydrożna:

Le­piej puknąć w czoło naiwność,

http://fs5.directupload.net/images/170214/ego4sc9y.jpg
niż cze­kać aż ona (nam) to zrobi 


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#737 2017-02-14 11:54:20

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

N I E T Y P O W E

     W A L E N T Y N K I ...


14 lutego 1929 roku
http://fs5.directupload.net/images/170214/zrhbunak.jpg
W Dzień
Św. Walentego

[Na zdjęciu zabici: Peter Gusenberg, Frank Gusenberg,James Clark, Albert Weinshank, Adam Heyer, John May, fot. Chicago Tribune]

w Chicago

http://fs5.directupload.net/images/170214/z4q23ofg.jpg

banda
Ala Capone
dokonała zbiorowego morderstwa
na członkach
rywalizującego z nimi gangu
Bugsy’ego Morana.

http://fs5.directupload.net/images/170214/y2tzuwg9.jpg


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#738 2017-02-14 12:02:10

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY          http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png          CJE.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

http://fs5.directupload.net/images/170214/2qsv22q4.gif

BALSAMISTA

http://s14.directupload.net/images/140913/iwxmisrm.jpg

BALSAMISTA (THE EMBALME

http://fs5.directupload.net/images/170214/fpdficft.png

Ireneusz Migdał ma 34 lata, żonę i dwie córeczki.

Jest szczęśliwy.

Lubi też swoje zajęcie, które wykonuje od 12 lat.

Praca jest spokojna.
Odbywa się w ciszy.
Już jest po walce.

Ci, którymi się zajmuje, już niczego nie chcą.

Odeszli.

To najwdzięczniejszy Klient.

http://fs5.directupload.net/images/170214/mvbnnjgl.gif

Zaczął zaocznie studiować teologię i jednocześnie pracował w szpitalnej kotłowni.

Widział, co dzieje się w kostnicy.

Nie mógł się z tym pogodzić.

Aż któregoś dnia zwolniło się tam miejsce

. Zajął je.

Początkowo było mu ciężko, ale szybko przekonał się, że to jest zajęcie dla niego.

Gdybyż tylko żywi, których życzenia musi spełniać, zachowywali się inaczej!

Napisał pracę magisterską o śmierci w Nowym Testamencie.

Słowo śmierć jest tam użyte tylko w sensie duchowym.

To dało mu poczucie bezpieczeństwa.

http://fs5.directupload.net/images/170214/vlhg8bzh.jpg

A kostnica, spokój zmarłych - wyciszyły go.

Zmarli do końca są dla niego ludźmi.

Reklamy krzyczą, że coraz to nowe środki dają zdrowie i żywot wieczny.
Ireneusz Migdał wie, że jest inaczej.

Może kiedyś go spotkasz.

Nie mówię, żebyś zaraz go pozdrawiał, bo wiem jak jest....

Oddaj mu pokłon w milczeniu...

http://fs5.directupload.net/images/170214/e9xbvry9.gif


Tak się godzi.

.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#739 2017-02-15 12:02:47

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

15 lutego 1918 roku


W nocy z 15/16 lutego II Brygada Legionów Polskich pod dowództwem gen. Józefa Hallera, wchodząca w skład Polskiego Korpusu Posiłkowego, przebiła się przez front austriacko-rosyjski pod Rarańczą na Bukowinie w celu połączenia z oddziałami polskimi w Rosji, co nastąpiło  6 marca kiedy to II Brygada Legionów Polskich połączyła się z II Korpusem Polskim w Rosji.
Był to protest przeciwko postanowieniom krzywdzącego Polaków traktatu brzeskiego, zawartego między Państwami Centralnymi a Ukraińską Republiką Ludową, oddającemu jej Chełmszczyznę i część Podlasia.


1918 – I wojna światowa:
Wydzielanie się Polaków z oddziałów rosyjskich napotykało na duże trudności ze strony zrewoltowanych żołnierzy.
Rosła także liczba napadów bolszewickich na 1 Korpus.
To wszystko wpłynęło na decyzję gen. Dowbór-Muśnickiego opanowania w nocy 2/3 lutego 1918 r. dobrze zaopatrzonej twierdzy Bobrujsk.
W 1918 r. „Naczpol” powołał Naczelny Inspektorat (później Główny Zarząd Wojskowy Rady Naczelnej) Polskiej Siły Zbrojnej na Ukrainie sprawujący władzę zwierzchnią nad 2 i 3 Korpusem Polskim. 7 kwietnia w miejsce GZWRN powstało Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego na Ukrainie na czele z gen. Aleksandrem Osińskim.
2 Korpus formował się od grudnia 1917 r. w Besarabii z Polaków wojsk frontu rumuńskiego i południowo-zachodniego.
W marcu dołączyli do niego żołnierze PKP płk J. Hallera i Korpus przeszedł za Dniepr.
w nocy z 15/16 lutego II Brygada Legionów Polskich pod dowództwem gen. Józefa Hallera,
wchodząca w skład Polskiego Korpusu Posiłkowego,
przebiła się przez front austriacko-rosyjski pod Rarańczą na Bukowinie w celu połączenia z oddziałami polskimi w Rosji.
Był to protest przeciwko postanowieniom krzywdzącego Polaków traktatu brzeskiego, zawartego między Państwami Centralnymi a Ukraińską Republiką Ludową, oddającemu jej Chełmszczyznę i część Podlasia.
Zbrojny protest polskich żołnierzy wywarł duże znaczenie na dalszą postawę Austrii i Niemiec wobec polskich protestów.

Traktat brzeski – traktat pokojowy podpisany w Brześciu 9 lutego 1918 między Cesarstwem Niemieckim i Austro-Węgrami (oraz ich sojusznikami Królestwem Bułgarii i Imperium Osmańskim (Turcją)), a Ukraińską Republiką Ludową.

Inicjatywa zawarcia tego odrębnego traktatu wyszła ze strony Niemiec, która widziała w poparciu niezależnej Ukrainy korzyści dla własnych interesów: zarówno ekonomicznych (możliwość importu zboża i innych surowców z Ukrainy do Rzeszy), jak i politycznych (kontrolowanie przez Niemców „samostijnej” Ukrainy, która stanowiłaby przeciwwagę dla Rosji i przyszłego państwa polskiego).

Na podstawie traktatu Niemcy i Austro-Węgry odstępowały proklamowanej 25 stycznia 1918 r. Ukraińskiej Republice Ludowej Chełmszczyznę z miastem Chełmem i część Podlasia, a w tajnej klauzuli tego dokumentu Austro-Węgry zobowiązywały się do wyodrębnienia Galicji Wschodniej wraz ze Lwowem i Przemyślem jako osobnego (autonomicznego) kraju koronnego monarchii. Poza tym traktat zawierał obietnicę pomocy militarnej dla Ukraińskiej Republiki Ludowej w zamian za milion ton zboża, które Ukraińcy zobowiązywali się dostarczyć Niemcom i Austro-Węgrom do końca czerwca 1918 roku.

Traktat ten oznaczał uznanie państwa ukraińskiego przez państwa centralne, wywołał on wzburzenie wśród polskiej opinii publicznej, gdyż odstępował on URL ziemie, do których (ze względów historycznych i etnicznych) pretensje rościli sobie Polacy, jednak delegacja Królestwa Polskiego do rokowań nie została dopuszczona.
Spowodowało to w konsekwencji podanie się do dymisji Jana Kucharzewskiego wraz z rządem.
Rada Regencyjna również rozważała ustąpienie, ale ograniczyła się do oświadczenia, że pokój brzeski jako akt przemocy odejmuje właściwe znaczenie aktom monarszym i Rada sprawuje odtąd swą władzę z woli narodu.
Ostre protesty wniosły Koła Polskie w parlamentach Cesarstwa Niemieckiego i Austro-Węgier. Ukraińscy przywódcy rozpoczęli starania o jak najszybszą ratyfikację traktatu.

Określona w powyższym traktacie granica miała biec na północ od istniejącej granicy pomiędzy Austro-Węgrami a Ukrainą, zaczynając od Tarnogrodu, według linii: Biłgoraj, Szczebrzeszyn, Krasnystaw, Puchaczów, Radzyń, Międzyrzec, Sarnaki i Mielnik[.
Zgodnie z protokołem z 4 marca 1918 r., dotyczącym wykonania powyższych postanowień, granica mogła zostać wytyczona na wschód od powyższej linii, biorąc pod uwagę stosunki etniczne i życzenia ludności, przy udziale przedstawicieli Polski.
Traktat ten nie został ratyfikowany przez Niemcy i Austro-Węgry, a tereny na wschód od linii wyznaczonej w traktacie z Ukrainą nie zostały faktycznie przekazane temu państwu.

Powyższa cesja stanowiła przekroczenie uprawnień władz okupacyjnych określonych w konwencji haskiej IV.
Nie został również dopełniony warunek ustalenia losu tego obszaru w porozumieniu z jego ludnością, co było wymagane postanowieniami art. 3 traktatu pokojowego pomiędzy państwami centralnymi a Rosją, zawartego 3 marca 1918 r. w Brześciu Litewskim.

27 marca 1918 roku odbył się zjazd duchowieństwa greckokatolickiego na którym wyrażono radość z faktu powstania ukraińskiego państwa nad Dnieprem i z przyłączenia do niego – jak pisano – prastarych ukraińskich ziem Chełmszczyzny.
Zagorzałym obrońcą postanowień traktatu brzeskiego był także metropolita greckokatolicki Andrzej Szeptycki.

Zamiar przekazania Ukraińskiej Republice Ludowej ziemi chełmskiej wobec masowych protestów polskich (manifestacje, rezygnacje urzędników ze stanowisk - strajk urzędniczy, zwracanie orderów austro-węgierskich) został w konsekwencji przez Państwa Centralne poniechany.

Po gwałtownych protestach Polaków w Austro-Węgrzech (dymisje wysokich urzędników, zwracanie orderów, demonstracje uliczne w Galicji) klauzula o wyodrębnieniu Galicji Wschodniej również nigdy nie weszła w życie, a rząd austriacki zażądał i uzyskał od rządu URL zwrot dokumentu zawierającego powyższe zobowiązanie.


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

#740 2017-02-15 12:21:21

 Krzysiek

Moderator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-12-17
Posty: 1850

Re: CUD OCALENIA.

DY          http://fs5.directupload.net/images/170210/xxp8yxp5.png          CJE.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

http://fs5.directupload.net/images/170215/qhyv6ujg.jpg

Życie po życiu na ekranach telewizyjnych..

http://fs5.directupload.net/images/170215/hwwib8i3.jpg

7 stycznia 1988 roku Klaus Schreiber został wywołany z tego świata.
W dotyczącym go ogłoszeniu żałobnym można było przeczytać:

                „Śmierć nie istnieje.

                Jest tylko przejście na inną płaszczyznę egzystencji.

                Jestem u was.”
                       

Jedną z najbardziej sensacyjnych manifestacji badań nad transkomunikacją było pojawienie się „zmarłych” w telewizji.

Data 30 września 1985 roku powinna wejść do historii badań w tej dziedzinie.

W tym bowiem dniu po raz pierwszy zdarzyło się, że zmarli, poza słyszeniem ich głosów z taśmy magnetofonowej, mogli być również widziani w telewizji.



Po długich badaniach Klausowi Schreiberowi, technikowi od spraw przeciwpożarowych na emeryturze, udało się zobaczyć na video niektórych ze swych nieżyjących krewnych, z którymi pozostawał już od jakiegoś czasu w kontakcie poprzez magnetofon.

Klaus SchreiberKlaus Schreiber nie dysponował żadnymi wiadomościami technicznymi, nie miał też żadnych „ambicji parapsychologicznych”, ale miłość do zmarłych krewnych dała mu siłę i wytrwałość w badaniach, trwających nawet nocami.

Jeden z komunikatów z tamtego świata sprawił, że nastawił kamerę (kamerę do rejestracji video) na monitor telewizora tak, że w konsekwencji widział na monitorze pomnożenie swego telewizora.

Następna wskazówka, która brzmiała: pusty kanał, naprowadziła go na dobra drogę.

Schreiber poszedł za tą radą i oto na ekranie najpierw pojawiły się chmury, a później obraz jego córki Karen, która umarła w wieku 18 lat.

Została ona jego pośrednikiem przy wszystkich doświadczeniach. Karen podpowiedziała mu, że nie powinien filmować w kolorze, gdyż ludzie z tamtego świata mogą ukazywać się jedynie jako obraz biało-czarny.

[u]Taka sobie myśl przydrożna, wyrażona w dwu językach./u]

Żyjemy w czasach przepracowania i niedokształcenia; w czasach, w których ludzie są tak zajęci, że głupieją zupełnie.

(We live in the age of the overworked, and the undereducated; the age in which people are so industrious that they become absolutely stupid.)

Oscar Wilde




Wiecej: http://www.eioba.pl/a70405/transkomunik … z13OLPVuhs
[/size]


Jeśli prawdziwie kochasz - wygrasz.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.the-sims-forum-fotostory.pun.pl www.nightfallrpg.pun.pl www.woman-ultimate.pun.pl www.wanderofshinobi.pun.pl www.gwiezdneszczury.pun.pl